Płytki w kotłowni
W oczekiwaniu na kocioł, inwestor wziął się za robotę i zrobił postument,na którym będzie stał piec i zaczął go płytkować tak, żeby po wstawieniu pieca nie gimnastykować się z klejeniem płytek za piecem jak i pod nim.
W oczekiwaniu na kocioł, inwestor wziął się za robotę i zrobił postument,na którym będzie stał piec i zaczął go płytkować tak, żeby po wstawieniu pieca nie gimnastykować się z klejeniem płytek za piecem jak i pod nim.
Trzeciego dnia panowie założyli podłogowe w kuchni, łazienkach, wiatrołapie i przedpokoju.
Czekamy teraz 2 tygodnie na kocioł....ekipa więc jeszcze wpadnie, żeby go zainstalować.
A przed wieczorem...grill na łonie przyrody...
Hydraulik majstruje w domu ogrzewanie...a tymczasem dziś zaskoczyło nas darmowe ogrzewanie z nieba. Wreszcie nie pada...może i otoczenie zmieni stan skupienia na bardziej stały żeby do domku dojechać....
Kwiatki rosną....
klimat jest :
Mija drugi dzień robót wod-kan i ogrzewania. Jutro koniec (!!!). Dzis wygląda to tak....łazienka duża, grzejniczek na głównym planie:
Mały problemik wyniknął...ta rura na dole ma pełnić role odpowietrzacza kanalizacji...byłoby pieknie, gdybyśmy tylko mieli na dachu specjalnie kominek ....tak więc kolejny wydatek się szykuje....całe szczęście nasza ekipa budowlana od stanu surowego chętnie wpadnie i zamontuje dodatkowy kominek.
Kaloryfery w salonie.....
Rury do grzejników w drodze do kotłowni......
Przyjęcie towaru dziś też mieliśmy
...styropian i folię na podłogę...jutro będą kłaść ogrzewanie podłogowe, reszta na posadzkę.
Wczoraj zawitał hydraulik ze swoją ekipą i taki oto efekt prac jednego dnia. Kuchnia...przeciągnięta rura do miejsca, gdzie będzie zlew i zmywarka.
Łazienka mała - poniewaz zmieniliśmy wejście do tej łazienki (wczesniej było od strony salonu) trzeba znów dociągnąć kanalizę pod WC i prysznic i zlewik.:
No i w pokojach powstały zgrabne dziury na rury do grzejników: