Budowa budową, ale kwiaty muszą być ;)
tynkarze sobie pracują, a ja zakupiłam pare doniczek i zasiałam kwiatki...robiłam to z nadzieją, że w maju będę mogła przesadzić je do gruntu...którego póki co brak
. Teraz jest jeszcze nie wyrównany. uzgodniliśmy wstępnie, że "swój kącik" ogródkowy będe miała wokół tarasu. W zeszłym roku wychodzącę z zmieni kwiatki zjadły mi TŁUSTE CZARNE ŚLIMOOOKIII ..znacie ? ;) W tym roku juz się nie dam !

Jestem uzależniona od kwiatów ;)). Krzaczków i drzewek póki co nie kupujemy, co jak pisałam, teraz będzie podnoszony...wyrównywany...oj..bedzie sie działo!


po sobie i w sumie nawet po nas (
bo my im takiego porządku nie zostawiliśmy 













Komentarze